Świątynia

Świątynia

Nie chcę „wyzwalać się” z okowów ciała
Bo ciało jest moją świątynią

ją wybrałam SAMA
ją kochać, ją pieścić, ją mam zamiar CZCIĆ

bestią boga duchem w ciele

po kres istnienia

którego nie ma

być

w ciele być

czcić pocałunkiem miłości… z zewnątrz
to nie godzi w światło duszy… wewnątrz

niech spoją się w Wiecznym Tańcu
i ciało i duch

jednością zawsze pozostaje

póki wierna życiu pragnąć sobie daję

Serafinek

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

1 komentarz

  1. Zaprawde Prawdę Prawisz 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *