Dywagacja martwej duszy

Dywagacja martwej Duszy

Zbierasz dziś żniwo Krwi.
Dziś. Ja jutro światłem będę…

Matko życia, śmierci, bycia.

Karmą zwana czy też losem
Jesteś w serce ciosem
złotej broni
zwanej „ja chcę”…

Cóż – nic na to nie poradzę…

Jestem z Tobą dziś „pod rękę”,
jutro będę, wczoraj byłam.

Każde tchnienie ma zapłatę.
Musisz istnieć abym żyła.
Bym w tym teatrze uczestniczyła
pilnie.

Światło Boga jest niezmienne
ciemnojasne – jasnociemne.

Miłość – chciejstwem zwana także
mówi: „bierz”.
„A jakże!”
Odpowiadam zawsze chętnie.

I dotykam Cię namiętnie,
z każdym płatkiem życia tańczę,
każdy promień życia biorę,
Spijam, sobą je otulam.

Nigdy się nie znudzę
i nie powiem „już nie brudzę
siebie trudem doświadczania”
Dla Anioła udawania,
co miłości w sobie nie ma
ale czarny, jak noc ciemna.

Jemu wszystko „się przydarza”,
życie oddał, już nie zważa
Na kochanie, doznawanie, uwielbianie…

Myśli, że Nirwany doznał.
Ale nawet On nie poznał
Czym jest Życie…

Umieraniem
każdej chwili,
Doznawaniem,
moi Mili.

Niczym więcej niż ulotne
chwile.
Niż historia tej – tu duszy,
niż „zakochać się po uszy”…

Nie jest „Wielkim Oświeceniem” –
w tych co mówią tak… kamieniem
rzucam
myśli moich, niepokornych.

Serce jednak Wszystko kocha,
Wszystkich objąć bardzo pragnie.

Pokazuje nam to bardzo zgrabnie,
że dualizm wieczny, piękny
zawsze, nigdy się rozgrywa.

Tak już TU, na Świecie bywa.

My kochajmy, bierzmy, płaćmy.

Życie całe bez tych wzlotów i
upadków, sens zatraca,
gubi głębię.

Ech… zostawiam to.

Kochajmy się wzajemnie.

 

Serafinek

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

2 komentarze

  1. Dopiero poznałam,już się zakochałam! Mojej dusz granie czuję tu niesłychanie, dziękuję za Twe madre słowa, tak brzmi piekna duszy mowa!
    Pozdrawiam z mojego jestestwa i będę tu gościć nieraz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *