Wydostać się z Matriksa?

Tak wiele dziś mówi się o „Matriksie”, „systemie” i najróżniejszych metodach „wyjścia z niego”…

Wydostać się z Matriksa?

Nic prostszego… Wystarczy, że wiesz KIM JESTEŚ.

Każdy z nas jest Twórcą. Świadomym samego siebie lub nie.

Świadomość połączona z ciałem i umysłem – taka „święta trójca” – ciało – umysł – duch.

Rzeczywistość objawia się nam taka, jaką ją tworzymy – z kwantową dokładnością.

Kreacja ta ma miejsce w każdym TERAZ. Cały czas… lub jeżeli wolimy spojrzeć nieco inaczej: cały bez – czas.

Umysł to narzędzie konstruujące naszą rzeczywistość, natomiast intencja (pragnienie, impuls serca) to rzeczywista przyczyna. W teorii… umysł ma za zadanie być podporządkowany naszemu sercu, które z kolei jest portalem nieśmiertelnej duszy (czy też Jaźni/Świadomości).

Przygody „Matriksowe” – inaczej iluzje – mają możliwość stać się rzeczywistością jeżeli… nasz umysł podlega pod inny autorytet niż serce. Mogą to być wzorce społeczne, kulturowe, konstrukty fałszywego ego, czy też dowolne programowanie zewnętrzne.

Dlatego warto zdać sobie sprawę, że tak na prawdę… jako taki: Matriks nie istnieje. Dokładniej: nie istnieje bez Twojego udziału.

Jeżeli CZUJESZ SIEBIE, jesteś uważny i pozwalasz by serce współgrało z umysłem – tworzysz swoją osobną „bańkę” rzeczywistości. Żaden „Matrix” (o ile nie jest Ci dane doświadczenie potrzebne) nie ima się Ciebie. Twój świat może być teoretycznie połączony z rzeczywistością istot podążających za jakimś programem podświadomości, jednak mimo to – dla Ciebie nie ma to znaczenia.

Nie ma takiej siły we Wszechświecie, która może manifestować w Twoim życiu COKOLWIEK innego niż to, z czym rezonujesz. Konstruujesz z udziałem umysłu (lub bez – to z pewnością czytelników doświadcza) życia kreowanego przez swoje pragnienia.

I nie ma tu miejsca na zażalenia, protesty, walki… Przecież nie ma sensu walczyć z sobą…?

Wszystko zaczyna się w obrębie istoty.

Jesteś swoją Alfą i Omegą. Kropka.

*

Nie ma żadnej kontrolującej nas siły – chyba, że zechcemy w to uwierzyć.

Sama IDEA istnienia Matriksa, jako narzędzia kontroli jest iluzją wskazującą, że istnieje cokolwiek zewnętrznego, co mogłoby wpływać na Twoją wolność lub niewolę.

Czy wiesz, że „prowadzący masę”, czyli Ci, którzy zarządzają kodowaniem ogółu istot – Twórców na Ziemi są prawdopodobnie absolutnie świadomi tego, że wszystkie „systemowe” twory są tak bardzo zależne od tego, jak przyjmą je Twórcy?

Dlatego być może spotkasz w swoim doświadczeniu napór jakiegoś rodzaju, który ma sugerować, że pewne zdarzenia etc. są „nieuniknione”.

No tak. Nieuniknione. Dla Twórcy nieuniknione jest to, co wybiera tworzyć.

Czy zauważyłeś, że istnieją kręgi, uważające się za osoby „świadome”, „oświecone”, ale bardzo zaangażowane w „walkę z systemem”, „walkę o wolność”, propagujące „świadomość” rozpowszechniając „wiedzę” o tym co się niedługo na świecie stanie czy też jego potencjalnym późniejszym rozwoju?

Czy myślisz, że ci ludzie (czy być może Ty sam) są świadomymi Twórcami, czy raczej pionkami tych, którzy programują zachowania mas?

Twórcy systemu wiedzą, że walka wspiera to, z czym walczymy. Robienie scenariuszy to kreacja.

Walka jest skazana na porażkę. Alternatywą jest tworzenie.

Dlatego niech żaden Matriks nie istnieje, no… może w wyobraźni jego twórców i warstw podążających – niczym warstw dantejskiego Inferno.

Bieżąco wygląda to mniej więcej tak:

Dla każdego coś „miłego” – jedni wierzący w media oficjalne, inni nieoficjalne, jeszcze inni w jakieś przepowiednie itp. itd. Nie ważne co, to wszystko jedno i to samo, dopóki źródłem nie jest Twoja głęboka prawda.

Jestem kim jestem (sobą/świadomością/bogiem/wszechświatem) w jedności i harmonii ducha/serca, ciała i umysłu. Samostanowiący jako istota, a jednak połączony – na głębszym poziomie z Oceanem Życia – tym, co niektórzy nazywają… Bóg.

*

Sama wiara w „Matriks” to wiara w projekcję kolektywnej świadomości. Cały koncept jest można by powiedzieć… iluzją osób będących na pewnym etapie drogi samopoznania – nie będących realnie w SOBIE, świadomości siebie – TERAZ.

Mając świadomość siebie nie jest nawet możliwym dla nas by „być w Matriksie”. Tego NIE MA w naszym Wszechświecie. Po prostu.

Natomiast wszystko to, co obserwujemy jako powyższe zjawisko to jedynie niewola w określonej konfiguracji umysłu. Konfiguracji, która wcale nie jest Twoja, Ty jedynie uwierzyłeś w to.

TY JESTEŚ i to się liczy.

Jesteś, byłeś i zawsze będziesz.

Zawsze będziesz obserwował Życie, bo nim jesteś i nic nie może tego zmienić.

„Matriks” to próba NAZWANIA stanu nieświadomości, bezmyślnego podążania za ogólnospołecznymi wzorcami, zamiast drogą wyrażania siebie.

*

Czy wiesz, że poznanie siebie / rzeczywiste oświecenie jest nieuniknione?

ILUZJE JAK CYWILIZACJE – WSTAJĄ I UPADAJĄ.

Świadomość / Ty – pozostajesz nieśmiertelnym Obserwatorem.

Każda Istota doświadcza stanów świadomości i nieświadomości, jednak w pewnym etapie drogi iluzje są już jej własnym tworem, nie są manifestacją czyjejkolwiek zabawy w programistę kolektywem.

*

Naturalnym jest jednak to, że w naszej historii doświadczenia zyskujemy świadomość – odkrywamy siebie.

To nieuchronne. Każda nieświadomość, każdy pozorny Matriks, to jedynie droga z ciemności do światła – jak rodzenie się do Życia. Nie ma nic, co mogłoby Cię zniewalać – dopóki sam na to nie przyzwolisz.

W każdej chwili możemy otworzyć oczy, w zetknięciu z Prawdą, z dotykiem miłości.

Każdy „dorasta” (zyskuje świadomość swojej istoty) w swoim tempie, jednak uniwersalne prawdy to wartość wspólna.

Czas, przestrzeń i ciało i umysł są jedynie domenami Twojej boskości.

WSZYSTKO jest Twoim narzędziem. Narzędziem by ŻYĆ.

To TY nadajesz potencjał i wydźwięk. Jesteś wieczną Iskrą…

Chcesz „wyjść” z Matriksa? Bądź swoją nawigacją.

Wystarczy, że pamiętasz…

  • serce, umysł w koherencji Twoim przewodnikiem
  • zaufać własnej intuicji
  • ciało jest posłuszne Twoim wyobrażeniom
  • jesteś miłością wielu barw, możesz zaufać sobie, nawet jeżeli coś wydaje się nie do końca oczywiste
  • daj emocjom płynąć, one są falą odczuwania Twojej nuty istnienia przez Boga, którym JESTEŚ
  • myśli nie są Tobą, lecz wybierasz których dotknąć, co powołuje je do istnienia w świecie materii
  • emocje nie są Tobą lecz obrazami Twoich reakcji na własną kreację
  • życie jest cudem, wspaniałą zabawą, która może trwać WIECZNIE, jeśli tylko wybierzesz
  • świadomość oznacza obecność – nic więcej… całością już jesteś, lecz w czasie… uczysz się „obsługi” bycia Istotą, to właśnie rozwój świadomości – nauka o sobie
  • masz prawo wybrać wszystko, cokolwiek chcesz, ale każdy wybór ma konsekwencje – tam gdzie zwracasz swoją uwagę – to właśnie Twój wybór, deklaracja pisania takiej właśnie historii życia
  • ograniczenia są jedynie w umyśle, możesz je zdejmować… TERAZ
  • nikt nie może Ci zaszkodzić poza Tobą samym i fałszywymi przekonaniami na swój temat
  • strach to kłamstwo i źródło cierpienia
  • wszystkie barwy życia są częścią doświadczania, pogłębiamy się (jako Istoty) i naszą możliwość przyjmowania piękna właśnie poprzez intensywność, nie ważne czy to radość czy cierpienie… kiedy odpuścisz natomiast to, co było, twoje naczynie pozostaje głębsze i pomieści więcej
  • RÓWNOWAGA to klucz najwspanialszego życia w mnogości barw
  • Boskość wieczna i JA (percepcja) osoby składa się na JA JESTEM… (boskość w osobie = Istota)
  • wszyscy jesteśmy uosobieniem, pryzmatem jednego istnienia, które jest cudem
  • możesz dla samej radości doświadczania odegrać dowolną rolę życia, daj także innym wybór! nie zapominaj jednak, że możesz zmienić swój życiowy film, bo ty jesteś jego reżyserem, aktorem i treścią
  • pomagaj kiedy chcesz, dawaj kiedy chcesz… Czym jest pomoc? pomagasz gdy jesteś sobą, działasz w zgodzie z sobą. Czym jest dawanie? Dawaniem samego siebie… nie ważne więc jakie panują zasady i normy – dopóki jesteś SOBĄ – działasz w zgodzie z sercem i jesteś obecny – wszystko jest na swoim miejscu, NIC NIE MUSISZ
  • nie musisz za niczym gonić, ani się niczego wyrzekać, gdyż wszystko już jest Twoje i zarazem Twoje nie jest nic… Ty wybierasz co chcesz przeżyć

BĄDŹ SOBĄ. DZIAŁAJ TAK, JAK CZUJESZ, ŻE CHCESZ.

Twoje wybory są definicją Twojej drogi. Nie są dobre ani złe. Są Twoje. Wybierz więc co kochasz i tym się stań, w tym wspaniałym teatrze życia.

Nie istnieje żaden Matriks ani nic innego poza TOBĄ. Mechanizmy działania społeczeństwa będą dopasowywać się do tego czym emanujesz.

Nie obdarzaj już więc wiarą, czy uwagą (a co gorsza walką) czegoś, co nie istnieje – skup się na sobie i swoim doświadczeniu.

Wszystko inne jest nieistotne.

Serafinek

Możesz wesprzeć moją pracę tutaj:

Interesują Cię prywatne konsultacje?

Kliknij TUTAJ

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *