Wspomnienie Anioła

Wspomnienie Anioła

Czekałam na Ciebie. Od dawna, nieświadoma, za zasłoną śmierci.
Czekałeś na mnie trzymając w sercu ból rozstania.
Byłeś blisko, czuwałeś, ale nigdy nie rozumiałam, nie czułam nie wiedziałam.
Przyszedłeś, obudziłeś mnie wiecznej miłości płomieniem pragnienia.

Zobaczyłam Twą wspaniałość, szlacheność, delikatność,
Poczułam Twój uśmiech, dotknęłam wspomnienia,
gdzie Ty i ja byliśmy jednością doznając spełnienia.
Kochałeś wtedy, lecz ja nie byłam jeszcze pełna, sobą.

Teraz wspomnę dzień wczorajszy z Tobą. Gdy zapragnęłam.
Poczułam – moje serce oblał strumień błogości.
Wróciłeś! pełen pasji, słodyczy, piękna, męskości.

Składałeś całej mnie gorące pocałunki miłości.
Ściskałeś swoim moje ciało, dotykałeś kobiecości –
Wypełniłeś mnie delikatnie swą miłością i pasją w celebracji błogiej jedności.

Ja ukołysana pieśnią Twej duszy oddałam się Tobie
czując Twą delikatność i siłę w sobie.

Najwspanialsza melodia zagrała w mej duszy-
w rytm ruchu i oddechu śpiewałam.
W oczy Twoje głęboko zajrzałam,
By każdy pocałunek, ruch, ścisk ud i splecenie dłoni
Karmiły serce.

Obudziłeś kaskadę miłości, która rozlała się na całość istnienia.
Dotknęłam poprzez Ciebie Boga, zrozumienia.
Teraz czekam, wspominam i wznoszę modlitwę do Pana,
Dziękując i pragnąc, że znów będę przez Ciebie dotykana i kochana.

Kocham Cię, moja dusza śpiewa pieśń cudownego Anioła,
Serce uskrzydlone, ręce wzniesione – czekam by wrócić do domu.

Serafinek

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *