W lustrze negatywu zobaczysz pozytyw… Czasem jednak samo przeglądanie się w nim boli…
Ten, który nie wybrał prawdziwie żyć,
iść za marzeniami,
wybierać nieustannie siebie,
Ten kto siebie prawdziwie nie ukochał
z każdej strony, w każdym przejawie,
nie zrozumie tego, który to zrobił.
Nie możesz kochać, gdy siebie nie ukochałeś.
Nie możesz mówić o marzeniach, jeżeli swoich nie wybrałeś.
Nie możesz oceniać, jeżeli nie wybrałeś siebie [w takim wypadku ocena, opinia nawet, którą wygłaszają Twoje usta nie jest Twoją, a tego, co Ci wpojono… innych osób].
Nie możesz wiedzieć DLACZEGO, jeżeli nie doświadczyłeś.
Ten kto nigdy nie żył, nie wie nic o życiu.
Ten kto prawdziwie miłości nie doświadczył, nie wie nic o niej, o miłości prawdziwej.
Ślepiec nie poznał świata widzialnego.
Ten, który poddał się ze swoim życiem nie zrozumie tego, który swoje czci w gorącym uścisku.
Nie kochasz istoty, której nie poznałeś, nie zaakceptowałeś w całości.
Możesz kochać te chwile szczęścia,
Możesz kochać te wartości, które przejawia,
nie kochasz jednak istoty, jeżeli nie kochasz jej CAŁEJ.
Nie rozpoznasz prawdy, jeśli swojej nie objąłeś, bo prawda nigdy nie stała się TWOIM wyborem.
Nie jesteś w stanie nikogo przytulić, jeżeli wpierw nie przytuliłeś SIEBIE.
~~~~~~
Płakałam kiedyś, krwawymi łzami,
Krzyczałam w niebiosa,
Szukałam
Pytałam
DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO
Dlaczego Ci, którzy nie wiedzą,
nie widzą,
nie rozumieją
Życia (siebie), życia Życiem (sobą), nie żyją (umierają)
oceniają tych, którzy Życie w swojej całości, w swoim równym (i nierównym zarazem) tętnie biorą, i kochają…?
Kochają w krzyku
Kochają w łagodności
Czy w radości
Czy w zazdrości
Czy w spokoju
Czy namiętności
Czy błogości
Czy w bólu
We wszystkim SĄ OBECNI…
To nie tak, że są odczucia nie -boskie.
Jest tylko Życie.
Życie jest po prostu PRAWDZIWE, a my jesteśmy w nim OBECNI, pomimo różnorodności barw.
Nie ważne co się dzieje, jeżeli to nasze – jest dobrze.
Dlaczego…? Krzyczałam, płakałam, drżałam, plułam, niszczyłam…
Nie poznałam odpowiedzi na swoje pytanie, prócz tej, że JEDNO BEZ DRUGIEGO NIE ISTNIEJE.
Nie ma możliwości wybrania Życia przez istotę, jeżeli nie doświadczy, że NIE ŻYJE (umiera).
Ci, co nie żyją muszą nie żyć, by do życia kiedyś się urodzić. Muszą poznać smak umierania…
Co ja mogę zrobić?
Mogę jedynie pozostawić ich na tą śmierć, którą wybrali, by zaznali głęboko fałszu, którym nie są… i kiedyś wybrali siebie.
Mogę ZAAKCEPTOWAĆ istnienie jakim jest, każdą drogę.
Mogę wybierać jednak konsekwentnie siebie, mogę wybierać gdzie chcę być, jak żyć, wśród jakich istot być.
Dziękuję za doświadczenie. Bolesne, bezcenne.
Jestem prawdą, dlatego TYLKO prawdę wybieram.
Jestem miłością (wielowymiarową) dlatego zawsze miłość we wszystkich wymiarach przejawiam.
Nie zawsze każdy na Twojej drodze będzie Ciebie rozumiał. To nie jest jego zadanie.
Nie miej złudnej nadziei, że zrozumie Cię taki, który sam nie jest szczęśliwy, że pokocha prawdziwie ten, który siebie nie pokochał.
Zgubieni w męczeństwie
Zgubieni w kłamstwie
Zgubieni w fałszywym pojęciu dobroci
Zgubieni w oczekiwaniach
Ci, którzy myślą, ale nie chcą poczuć
Ci którzy szukają, ale nie chcą znaleźć (siebie, teraz)
Ci, którzy udają
Ci, którzy nie wypowiadają słów, które winny być wypowiedziane
W swoich szaleńczych misjach
Oddawania siebie na żer innym – dla „dobra”
Zamęczając się niewolniczą pracą
Trując się w tłumieniu siebie
Uwięzieni w przekonaniach
o przymusie
beznadziei
nudzie
Zamknięci w wąskich ramach swoich małych umysłów
Szukający czegoś, czego nie ma i nigdy nie było…
Nie patrz na nich.
Niech cierpią.
Niech gniją.
Niech będą w tym szaleństwie…
do znudzenia.
Miłość także może być ranna.
Kiedy dajesz siebie
Kiedy pokazujesz: TO JA, a to moje wnętrze. Jedz, pij z mojego Źródła, do woli…
nie jesteś wtedy gotów na fałsz
nie jesteś gotów na ocenę z pryzmatu schematów
bo Ty już ufasz, ty dajesz, objawiasz
Jeżeli tak się stało, że odkryłeś swoje serce, ukazałeś swoją istotę, a jedyne, co otrzymujesz to ewidentny brak szacunku, dla tego, czym, KIM jesteś
Jeżeli widzisz schematyczne działanie, myślenie
TO EWIDENTNY ZNAK, ŻE CZAS ODEJŚĆ.
Serafinek
Serafinek
Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”
- WWW |
- Więcej postów(189)