Uosabiamy się cz. 3: sekret Życia jest w balansie

Boska natura w ludzkiej naturze – połączone, spojone, przenikające się

 

w równowadze

to nasze zobrazowanie,

kwintesencja istnienia, którym jesteśmy.

 

 

Żaden z powyższych czynników nie może być zapomniany, bądź sprowadzony na „drugi plan”.

Boskość, boska Obecność
Ludzka natura w całej swojej wieloznaczeniowości i wszystkich aspektach
Balans
Jedność

Właśnie przeniknięcie boskości do naszej ludzkiej bytności, spojenie z nią w perfekcyjnym balansie i przejawienie jest tym, czego szukamy na drodze doświadczeń, tylko po to by doświadczać dalej.

W tej złotej proporcji „zamknięty” jest sekret wiecznego Życia.

Doświadczajmy zarówno boskiej obecności, jak i ludzkiej natury.

Zaakceptujmy, że każdy z nas jest uosobieniem boskiej komunii na wieczność:

Duch w Ciele

Każdy człowiek zawiera w sobie Boga/Wszechświat
Każdy przejawia ludzką naturę, osobowość – Ja

Wszystko to jest doskonałe.

Zauważajmy boskość w sobie, lecz akceptujmy ludzką naturę i przejawienia.
Zauważajmy boskość w innych, lecz akceptujmy ludzką naturę innych i ich przejawienia.

Każdy po prostu na drodze doświadczeń poszukuje swojej unikalnej „Złotej Proporcji”, swojego wyrażenia balansu, swojej unikalnej amplitudy fali Życia, w której odnajdzie się jako PEŁNIA:

JA JESTEM.

Różnych potrzebuję doświadczeń, różnych Ty będziesz potrzebował, różnych potrzebują inni…

Pozwalajmy innym znajdować się na tym punkcie Drogi, który wybierają, ale sami dla siebie wybierajmy to, co nam TERAZ jest potrzebne.

Nie ma nic co „wyższe” i „niższe”. Z perspektywy Wszechrzeczy wszystko jest równie ważne.

Boska natura jest więc równie ważna z ludzką.

Nic tu nie jest niepotrzebne.

Serafinek

 

Możesz wesprzeć moją pracę tutaj:

 

Interesują Cię prywatne konsultacje?

Kliknij TUTAJ

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *