Czasem mam ochotę uciec o tego świata i od wszystkich i zacząć tworzyć swój świat gdzieś indziej…
Potem jednak szybko zauważam, że we mnie jest tylko bezkres potencjału w ciemności, która czeka na wypełnienie.
Jestem tu dokładnie dlatego, że tak jest najlepiej.
„To, że masz w zlewozmywaku brudne naczynia to tylko punkt wyjścia. Co z nimi zrobisz to już Twoja inwencja. Nie ważne gdzie jesteś, ważne co wybierasz.” – doradził mi pewnego dnia Uriel.
Piękna jest ta prawda.
Niezależnie gdzie jesteśmy – możemy ulepić z tego, co istnieje cudowne kształty. Możemy nadać światu formę, która będzie zwierciadłem naszego wnętrza.
Okazuje się więc, że ochota ucieczki była całkiem bez sensu.
Mogę uciec do ciemności w bezkres pustki, by narodzić się na nowo, w wyjściowym „potencjale”, który będę na nowo lepić.
Przecież taka moja natura, taka natura Wszechświata – wieczny ruch, wieczna kreacja, manifestacja…
Możemy więc spokojnie, dokładnie z tego punktu, gdzie jesteśmy zacząć działać przepełnieni dokładnie tym, co chcemy na „tym świecie” zobaczyć.
Serafinek
Możesz wesprzeć moją pracę tutaj:
Interesują Cię prywatne konsultacje?
Kliknij TUTAJ
Serafinek
Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”
- WWW |
- Więcej postów(201)