Każdy z nas czasami tęskni. Często tęsknimy za SOBĄ… a czasem tęsknimy za odsłonięciem SIEBIE w obecności drugiej osoby.
Życie jest wiecznym przejawianiem się na nieskończoność sposobów.
A co jeśli pewne z nich mogą wydobyć się tylko w obliczu spotkania z TĄ drugą osobą?
Możemy pokochać, zobaczyć siebie w drugiej osobie – lustrzane odbicie tego, co kochamy. Możemy też po prostu pokochać to inne JA – inny sposób zaistnienia.
………………………………………………………………..
Kocham wszystkie małe chwile
kocham wszystko co Twoje
kocham wszystko co nasze
choćby miał być to jedynie ciepły wiatr…
Książę czerni – ukochany
Spijam muzykę Twojej duszy w każdej ekspresji, które kocham na nieskończoność różnych sposobów
Lśniąca Gwiazdo zimowego poranka
najsłodsza z dusz
najjaśniejszy z kryształów serc
najdelikatniesza z nut
białe oblicze niosące światło
tysiąca gwiazd.
Przez tą (wieczność) chwilę jestem Twoją.
Choć daleko, tysiąc gwiazd z tąd
siedzisz teraz gdzieś dumając
Ja tu – mała na tej Ziemi
Z tobą jestem – w sercu obraz Twój trzymając.
Książę Cienia, twarzy Słońca –
Niech ta chwila nie ma końca.
Życie przecież wiecznie trwa.
Serafinek
Serafinek
Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”
- WWW |
- Więcej postów(189)