Sekret zdrowia, czyli 12 prostych sposobów na wielowymiarowy balans

Najkrócej ujętym i najlepiej oddającym sprawę w całej swojej rozciągłości, głębi i wieloaspektowości sposobem na zdrowe życie jest: PRZYWRÓĆ BALANS.

Człowiek posiadający wewnętrzną integrację, zgodność na wszelkich płaszczyznach nie będzie cierpiał z powodu chorób. W wypadku dowolnej dolegliwości czy choroby całość kwestii zawsze jest sygnałem o tym, że równowaga w życiu zostaje zaburzona. Naszym zadaniem jest jej przywrócenie.

Niezależnie jakich dziedzin życia to zaburzenie równowagi dotyczy, wszystkie odbijają się na dziedzinie zdrowia.

Możemy w dowolnym wypadku powziąć proste, ale skuteczne kroki, by wyjść na „prostą”. Ważna jest zasada znana w wszelkich starych szkołach leczenia: LECZYĆ CAŁĄ OSOBĘ (Istotę), nie same objawy. Objawy są bowiem efektem zaburzenia balansu, którego zachowanie wymaga wzięcia pod uwagę wszystkich wymiarów istnienia Istoty.

Podaję Ci moim zdaniem najlepsze metody na przywrócenie wielowymiarowego balansu. Każdą z metod możesz potraktować powierzchownie bądź głęboko – zależnie od tego jak podpowiada Ci intuicja. Możesz także zwyczajnie zainspirować się tymi przykładami i wymyślić własne, lepiej dopasowane do sytuacji.

Oto 12 prostych metod przywrócenia równowagi:

1.OCZYŚĆ umysł, ciało, miejsce zamieszkania… WYRZUĆ destruktywne przekonania, przedmioty, odrzuć to, co szkodliwe, trujące.

Oczyszczenie umysłu to rewizja swoich przekonań i myśli – pozwolenie sobie na pozostawienie szkodliwych. Oczyszczeniem ciała może być detoks, post, zaczęcie sportu, a nawet po prostu… intencjonalna kąpiel. 

Rozejrzyj się w domu czy to, co posiadasz służy Ci czy szkodzi. Bez żalu pozbądź się tego, co nie działa dodatnio. Zrobisz MIEJSCE na nowe.

2. DOKOŃCZ wszystko, co zacząłeś, rozwiąż stare sprawy, odpuść.

Czasami obciążają nas sprawy, węzły mentalne, które zostały zaczęte w przeszłości. Nie zawsze dystans czasowy wszystko rozwiązuje, dlatego zrób rewizję wnętrza, by ewentualnie zauważyć, czy coś Ci nie ciąży. Jeżeli jest tak – zacznij odpowiednie procesy wewnętrzne, zapisz się na terapię itp. (czasem wystarczy po prostu rozmowa), albo fizycznie zamknij niedokończone rozdziały.

3. ZWIĘKSZ lub ZMNIEJSZ ilość:

  • ruchu
  • pracy
  • pokarmu
  • stresu (niekiedy życie w stagnacji przepełnione flegmatyzmem również szkodzi!)
  • seksu
  • kontaktów towarzyskich…

wszystkiego, czego za dużo – redukuj, czego za mało – multiplikuj.

Kieruj się intuicją.

4. DOPIEŚĆ niekochane, ZOSTAW przesadnie zamęczane. To dotyczy zarówno ciała jak i dowolnych płaszczyzn życia. Po prostu WYRÓWNAJ życiowe „wskaźniki” na zrównoważony poziom.

5. Dodaj życiu BARW, bo urozmaicenie jest niezbędne dla zdrowia:

  • w odżywianiu
  • w codzienności (odmiana jest kluczem!)
  • w wystroju mieszkania, otoczeniu, ubiorze

Serio – urozmaicenie kolorystyczne może przełożyć się na poprawę jakości życia. Balans musi być we wszystkim, także w sferze wizualnej życia, dodatkowo barwa jest wibracją, a każdy potrzebuje doznawać całości spektrum wibracji.

Jeżeli czujesz przesyt jakiegoś koloru – uzupełniaj przeciwne. Jeżeli jakiś kolor Cię przyciąga – zafunduj sobie w nim ubranie, ozdobę, a może nawet przemaluj mieszkanie. 

6. UZUPEŁNIJ niedobory związane z elementami:

  • powietrza (dotleniaj się!)
  • ognia (wyjdź na słońce!)
  • wody (pij, rób kąpiele!)
  • ziemi (idź do lasu, ozdób dom naturalnymi dekoracjami – nawet takimi z kamieni, uziemiaj się!)

Zadbaj o równowagę elementów także w diecie. Oczywiście warto również zrobić badania pod kątem niedoborów pokarmowych, ale zabawnym faktem jest to, że jest duże prawdopodobieństwo, że brakujące mikroelementy będą zawierać posiłki będące ucieleśnieniem brakujących żywiołów oraz barw.

7. ODDAJ SIĘ w sterowanie ducha/Boga/intuicji i ZAUFAJ! To podstawa, bo wszelkie lęki automatycznie stają się samospełniającymi przepowiedniami. Dodatkowo bojąc się narażasz ciało na stres, przez co nie może prowadzić regeneracji, autonaprawy.

8. WYRÓWNAJ nastroje. Jeżeli martwisz się – śmiej się więcej – wybierz towarzystwo, które wprawia Cię w dobry nastrój, obejrzyj lubianą komedię! Odsuń uwagę od zmartwień – podejmij działanie i kroki w kierunku rozwiązań problemów, ale użalanie się ODPUŚĆ.

Jeżeli brakuje Ci stałości – ZATRZYMAJ SIĘ, zacznij medytować… Odzyskanie poczucia bezpieczeństwa w SOBIE jest kluczowym dla utrzymania zdrowia. Możesz spróbować otworzyć się na bliskie relacje z ludźmi.

9. Postaw na naturę i pozytywną atmosferę. Zostaw pigułki, zostaw pachnące chorobami korytarze i kolejki, przestań się użalać, zacznij AFIRMOWAĆ, ŚPIEWAJ, tańcz, kochaj, zechcij żyć!

WOLA życia to podstawa zdrowia. Aby wzmocnić wolę życia skupiaj się częściej na wdzięczności, niż trudnościach.

Możesz zacząć tworzyć, jeżeli brakuje Ci pasji – pisać, malować, rzeźbić…

10. Obudź pasję, wyjdź do ludzi, jeżeli jesteś nimi zmęczony – POZWÓL sobie na samotność.

11. Skończ z „NIE MOGĘ!”. Możesz, jeśli zechcesz.

12. ŻYJ zamiast analizować i teoretyzować.

Serafinek

Możesz wesprzeć moją pracę tutaj:

Zapraszam każdego, kto chętny na prywatne konsultacje – sama od kilku lat pracuję z ciałem – zarówno technikami fizycznymi, mentalnymi i duchowymi. Podzielę się moją wiedzą i doświadczeniem w dziedzinie odżywiania intuicyjnego, biologii żywienia, świadomej pracy z ciałem i oddechem oraz wiedzą o balansie. 

Stosuję holistyczne metody oparte na wiedzy zarówno opartej na współczesnych badaniach, medycynie chińskiej, doświadczeniu z samoregeneracją i kwantową przemianą ciała, a także technik mentalnych (np. autohipnoza)

Łączę duchowość z codziennością przenosząc wiedzę o uniwersalnych zasadach działających we Wszechświecie oraz doświadczenie z pracy z wnętrzem na obszar ciała.

Zainteresowany?

Kliknij TUTAJ

lub napisz wiadomość na Facebook.

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *