Przebudzenie

Przebudzenie

Jak w baśni…

Byłam we śnie, ale zbudziłeś mnie,

Pocałunkiem.
Nieśmiertelny Aniele, z moich snów.
Nie pamiętałam Twojego imienia,
Pamiętałam smak Twoich ust.

Ciepło twoich dłoni, serca unikalny takt i rytm.

Jestem tu, teraz zbudziłam się,
Lecz nie ma Cię przy mnie
bezskrzydły kochanku,
co wyrwać mnie chciałeś tak chciwie ze snu.

Zostałam więc sama i czekam.
Aż Tobie podobni wejdą między nas.
A wtedy poznam Cię i zobaczę znów,

Tylko kiedy nadejdzie ten czas?

 

Serafinek

 

Możesz wesprzeć moją pracę tutaj:

Interesują Cię prywatne konsultacje?

Kliknij TUTAJ

 

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *