Pieśń przebaczenia

Pieśń przebaczenia

Ukochany

Ty, Aniołem Nocy przez ludzi nazwany,

Tam gdzie Ty tam i ja.

pamiętam –
przez labirynt zwątpienia
dotarłam do komnat osamotnienia
rozgorączkowanymi dłońmi

badając szorstkie ściany

znalazłam tylko pustkę
z łańcuchów zazdrości

w szpony dzikiej miłości
daleko, ale blisko


Nie widziałam, że jesteś, nie słyszałam twojego wołania
Za zasłoną bólu…

za iluzją

raz po raz

wołałam

krzyczałam

jak cię nienawidzę

teraz w ciszy niezmierzonej mądrości

dotknął mnie anioł

to anioł miłości

znalazłam swoje serce

a w nim Ciebie czuję

wybaczenie zaśpiewam
gdzie Ty tam i ja

mój Nocy Aniele

Serafinek

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *