Jaka jestem?
I zaborcza i zazdrosna, ale nic nie mniej miłosna
niż poezja.
Pełna światła i słodyczy, niczym pióro Anielicy.
Czasem zimna niczym lód,
marzeń jednak w głowie w brud.
Płonę co dzień jak pochodnia,
doznań ciągle, wiecznie głodna.
Bezlitosna, litościwa, i złośliwa czasem bywam.
Jednak serce moje śpiewa,
długo nigdy się nie gniewam.
Skrzydła moje używane do latania
są codziennie – po krainie marzeń,
Serce znowu do kochania
też przywykło – obok wszelkich życia zdarzeń.
Umysł mój jak rumak pędzi,
okiełznać niełatwo będzie
jednak – gdy to zrobię,
spokojniutko Jestem, w sobie.
Czasem tu a czasem tam…
Wszędzie jestem, już tak mam.
Pasji wszędzie widzę nici,
chwytam je by spić słodyczy
życia.
Kocham. Żyję. Tworzę. Jestem.
Każdym swoim czułym gestem,
każdym wrzaskiem niecierpliwym
kocham bycie WIECZNIE ŻYWYM.
Serafinek
Serafinek
Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”
- WWW |
- Więcej postów(189)
Piękne <3