Życie możemy postrzegać najróżniej. Możemy użalać się na nie, ale możemy też najzwyczajniej dopasować się do jego naturalnej konstrukcji.
Jak to zrobić?
Po prostu zacznij wybierać to, co uważasz za stosowne i godne dla Ciebie.
Nikt za Ciebie nie dokona wyborów, a czekając na „mannę z nieba” wciąż będziesz wierzyć, że życie Cię wiecznie karze.
Wybieraj, wybieraj konsekwentnie.
Życie to nie „jazda bez trzymanki” (choć przeżywając niektóre doświadczenia możemy tak odbierać).
Życie to sekwencja świadomych i nieświadomych wyborów ułożonych w opowieść.
Życie jest jak surfing – istnieje fala, która jest poza Twoją kontrolą (nieświadomość) i Twoje ciało na desce, które w pełni responduje na Twoje wybory (świadome wybory).
To jak będzie Ci się żyło zależy od tego na ile dobrze nauczysz się samego siebie, na ile nauczysz się jak działa fala i… jak to wszystko połączyć.
Niezależnie jednak od etapu nauki tego życiowego „surfowania” MOŻESZ SIĘ NIM CIESZYĆ.
Możesz rozradować się zarówno z upadku do wody i „pokonanej” fali.
Intuicja podpowie Ci kiedy nastąpi nowa fala, od Ciebie zależy czy jej posłuchasz.
Orientując się, że możesz rozmawiać z oceanem poprzez siebie zauważysz, że nastąpi od pewnego momentu czas, w którym już nigdy nie utoniesz, a fale i zdarzenia po drodze będą jedynie coraz ciekawsze.
Wszystkie składniki tej wiecznej zabawy czekają byś je poznał i doświadczył.
Serafinek
Serafinek
Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”
- WWW |
- Więcej postów(190)
[…] właściwą sobie amplitudę i nauczy się na tej fali „pływać” (już TU o tym […]