Dziękczynienie za bycie

Nie zawsze jesteśmy świadomi, jak bardzo jesteśmy szczęśliwi mogąc doświadczać po prostu… tego, co jest.

Dziękuję za możliwość tu bycia.

Choć to niby takie oczywiste…
Choć to wszystko wypływa z mojego wnętrza, 
Jest lustrem wieczności,
Choć wiem, że Ciebie mój świecie zaprojektowałam kochaniem,
Choć wiem, że zmieniam wszystko widzeniem…
 
To nie mogę się nadziwić jak doskonałe jest to wszystko.
 
Ludzie, których obserwuję…
Dziękuję, dziękuję, dziękuję za ich wspaniałe ekspresje, za ich miłość, 
Światło w oczach, za słabości i tą małość, pozorną niedoskonałość,
Która umożliwia bycie – wyjątkowym.
Dziękuję za ludzką siłę, piękno, mądrość, 
Naszą twórczą nut wymianę.
 
Ukochani, z którymi się przenikam, których dotykam,
Niedościgniona eksploracja jest chyba najwspanialszą z cudów bycia.
Nie dla nauki ani pożytku żadnego, a dla samego poznania.
 
Jak piękne jest wszystko, gdy nie ma celu poza zgłębieniem…
 
Jak piękne jest wszystko bez przyczyny poza miłością…
 
Po co dopisywać sobie historie do tej najdoskonalszej, która jest?
 
Nie ma wizji ponad tą, która się pojawia,
Nie ma rozwiązań poza tymi, które same się objawiają w odpowiedzi na chęć, pragnienie
W swej doskonałej czystości.
Nie ma doświadczeń tak na prawdę niechcianych.
 
Gdzieś tam w głębi widzisz, że wszystkiego celem jest poznanie (miłości), a przyczyną ona sama.
Miłość nas zrodziła, wszystko, co istnieje.
Miłość to nasza matka.
 
Boskość-
Ludzka natura… to cudowna para.
 
Całość to – 
Jedność bez granic
Ale także i wieczna samotność w swojej Istocie
Łzą i pięknem okraszona.
 
Dwie perspektywy pomiędzy którymi Jesteś-my
my – Ludzie.
 
Nieskończoność smaków doświadczeń za mną
Nieskończoność czeka.
Nieskończoność Wszechświatów do poznania
Cały Ty nieskończony w wymiarach do doznawania…
 
Życie JEST po prostu.
Rozpoznawszy to stajemy się najbogatsi,
Przebogaci.
 
Czas staje się błogosławionym, bo daje perspektywę widzeń
Ograniczenia stają się błogosławione, bo dają doświadczenie.
 
Nie biegniesz już nigdzie, choćbyś biegł najszybciej…
Nic nie mąci ciszy w Tobie choćbyś mówił najgłośniej.
 
Życie do doskonałość –
Spostrzeż to.
Ono nie potrzebuje naprawy
Tylko Twojej zabawy
Twórczej inicjatywy.
 
Kiedy zobaczysz to tak na prawdę – skończy się w Tobie bunt
I pojawi przestrzeń na Życie Pełnią…
 
A miłość ma tak wiele barw. Po prostu czas zechcieć je przyjąć.
 
Nie chce mi się już buntować… otwieram się na nie.
 
Najpiękniejsze jest to, że Życie się nie kończy.
Ono trwa i trwa i trwa
I uśmiecha się do siebie.
 
Pokazując jak doceniać
polne kwiaty,
ludzkie ciało,
piękno słowa…
 
Wszędzie jedno piękno drzemie.
Doznałam właśnie nieba.
Serafinek
 
 

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *