A gdybyś był nieśmiertelny…?

Wyobraź sobie, że jesteś nieśmiertelny… tak dosłownie – żyjesz, doświadczasz – wszystkie doświadczenia pamiętasz, bo nie ma dla Ciebie „zasłony” wcieleń, inkarnacji… Stajesz się ucieleśnionym życiem.

Czy przestałyby wtedy istnieć codzienne drobne potknięcia?

Czy przestałyby istnieć słabości?

Czy stałbyś się „bardziej doskonały” i „oświecony”?

Czy wszystko, co się dzieje, czego dotykasz przestałoby poruszać Twoje emocje?

Czy to, co jest TERAZ przestałbyś widzieć tak wyraźnie i jako wieczny, nieprzemijalny „oświecony” jedynie patrzyłbyś, nie działając?

Jak przejawiałbyś się mając dostęp do takiej wiedzy i mądrości?

Czy chciałbyś już być „tylko spokojny”, albo „tylko pozytywny”?

 

Może miałbyś szersze horyzonty, może umiałbyś doznać głębiej i spojrzeć szerzej, ale dalej byłbyś w obliczu nieskończoności ISTOTĄ.

W naturze istoty leżą słabości, w naturze istoty leżą emocje, w naturze istoty leży jej wyodrębnialna osobowość.

 

Być może że byłbyś bardziej świadomy. Bardziej świadomy naturalnych mechanizmów istnienia… Prawdopodobnie dałoby Ci to poczucie większej akceptacji dla swoich małych (tych takich drobiazgowych i małostkowych pachnących ego) i wielkich (tych pięknych, pełnych patosu i serca) czynów.

Wiedziałbyś jednak, że wszystkie są równie wartościowe i potrzebne, a dopiero RAZEM tworzą piękno i głębię.

Zanim więc zaczniesz uważać się za oświeconego, widzącego, wiedzącego, czy mędrca… gotuj się na to, że nieskończony Wszechświat ma dla Ciebie takie doświadczenia, które wytrącą Cię z tego mniemania w mgnieniu oka 😉

 

wpis dedykuję wszystkim „Aniołkom” – nie tak doskonałym, jak by się mogło wydawać 🙂 

 

Serafinek

 

 

 

 

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

6 komentarzy

  1. Strachy na lachy

  2. Pięknie jest być anioł-„kiem”, Aniołem, który jest człowiekiem i cieszy się tym kontrastem, tymi możliwościami rozumiejąc, że nie musi się oceniać oraz bać, a jednocześnie może..
    Jeśli tylko chce o takie niższe;-) wibracje bogacić swoje doświadczenie,
    tworząc to co nowe i zawsze, ale to zawsze dobre.. (!)
    Bo wszystko jest kwestią subiektywnej interpretacji.
    Samodzielnie nadaje się znaczenia, a potem im ulega (wierząc że to prawda),
    by grać przechodząc przez różnorodne, bogate uczucia:) życiowe doświadczenia.

    Nie ma nic, czego można się bać jeśli nie chce się bać.
    Nie ma nic, czym można by się smucić jeśli nie che się smucić.

    Wszystko to WYBORY (!)
    Każdy jest wolny na ile WIERZY, że jest wolny:-)
    Jednak zawsze może przenosić sprawczą siłę poza siebie,
    co też robi się by tworzyć to przepiękne, ludzkie doświadczenie.
    Jak w przygodowym filmie, gdzie tworzy się rożne perypetie..
    ekscytując tym, że nie zawsze wie się co będzie w kolejnej scenie:)

    Życie jest tylko przebogatym polem możliwości tworzenia własnego doświadczenia…

    ..i jest sprawiedliwe, bo każdy otrzymuje to co wybiera
    (to w co wierzy i jak do tego podchodzi).

    1. Perfekcyjnie się zgadzam 🙂 Miło wiedzieć, że jest więcej osób, które tak to widzą. Zapraszam też na fanpage’a na Fb. 🙂 „Życie jest tylko przebogatym polem możliwości tworzenia własnego doświadczenia…

      ..i jest sprawiedliwe, bo każdy otrzymuje to co wybiera” – dokładnie. Gdyby każdy tak to widział ze świata zniknęłaby popularna „mentalność ofiary”. https://delektujsiezyciem.com/?s=wszechmog%C4%85cy To kiedyś napisałam właśnie w takim sensie.

  3. P.S.
    Warto wiedzieć, że ideał (jak go postrzegają ludzie) o niedościgana UTOPIA.

    Doskonałość jest TERAZ (czyli zawsze) albo w przyszłości (czyli NIGDY).

    Bo wszystko jest kwestią subiektywnej interpretacji i jej WŁASNEGO doświadczenia.

    Tym jest życie wewnętrzne (to całkiem autonomiczna, „boska” gra gdzie TWORZY się „prawda”).

    Podobnie ma się kwestia szczęścia – kto wierzy, że (TERAZ) tego nie ma – to tego nie doświadcza!

    1. Tak, zgadzam się 🙂

  4. Oh my goodness! a tremendous article dude. Thank you Nevertheless I am experiencing subject with ur rss . Don’t know why Unable to subscribe to it. Is there anyone getting equivalent rss downside? Anyone who is aware of kindly respond. Thnkx http://hellowh983mm.com

Skomentuj As-ar-ra Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *