Piractwo JEST „a fe”!

Mi napisanie tekstu zajmuje nieraz chwilkę (w uniesieniu weny), ale nieraz kilka godzin, dni. Nie robię tego dla pieniędzy, nie otrzymuję za to niczego. Nie robię tego także dla uznania/popularności. Pomimo tego…Raz jeden postanowiłam wypowiedzieć się na temat „co mi nie leży”… Wiem, że to kieruje moją uwagę na kreację tego, czego nie chcę (teoretycznie), ale spróbuję szczęścia…

Skopiuję tutaj co napisałam na moim fanpejdżu…

„Po raz pierwszy wrzucę notkę osobistą, ale nie pozytywną… Tak czuję jednak i taką mam głęboką wewnętrzną potrzebę.

 

Dziś znalazłam w necie świetny tekst, do którego podam link: http://przewodnikduchowy.pl/a/zagrozenia-duchowe.php

jednak ja znalazłam go w formie skopiowanej na stronę użytkowniczki FB… To mnie lekko podirytowało, zwłaszcza, że pod tekstem wielka fala uznania dla mądrości „autorki”… Ona ani razu nie przyznała się, że tekst nie jest jej autorskim chcąc najwyraźniej wyjść na fajniejszą, czy co? Albo po prostu nie przyszło do głowy… Nie wiem.

Baardzo nie podoba mi się maniera u niektórych osób z tych wszystkich „duchowych społeczności”, które zamieszczają u siebie na stronach czy profilach na Facebooku cudze treści, mądrości,przekazy bez podania źródła…

Wg mnie to albo ignorancja…
albo…:
– próba pokazania jakim się jest genialnie mądrym żerując na tworach innych i zyskać/utrzymać popularność małym kosztem (łatwo coś wkleić i dostać 50 „ojejów” i serduszek za coś w co ktoś włożył czas, doświadczenie, pracę…)
– zwykłe „piractwo”…

Owszem, dzielmy się wiedzą, dzielmy się mądrością! Od tego są m.in. te serwisy, jak Facebook. Jednak notka o autorze nie zaszkodziłaby…

Pozostajemy uczciwi i wyrażamy wdzięczność autorowi za pracę. Niech energia płynie właściwym torem, a my bądźmy jej przekaźnikami, jeśli nie od nas pochodzi.
Przecież rozumiem, że nie każdy musi być kreatywny pod kątem tworzenia tekstu… To oczywiste.

Jednak ktoś się nasiedzi, napracuje, a potem kto inny zbiera żniwo. No cholera, nie podoba mi się to i nie jestem w stanie przyjąć postawy obojętnej, choć próbowałam „zaakceptować”…

Sama wiem, co znaczy STWORZYĆ COŚ samemu od podstaw, bo piszę sporo , a całość tego, co zamieszczam jest wyrazem MOJEGO wnętrza, doświadczenia, mądrości. Wkurza mnie gdy widzę moją pracę wyciętą z mojej strony i wklejoną gdzie indziej, podobnie, gdy widzę czyjąś inną.

Dlatego KOCHANI – nie piraćmy!
Tekstów, piosenek, gier, czegokolwiek…

Owszem, wszyscy jesteśmy JEDNOŚCIĄ, ale zarazem każdy jest JEDNOSTKĄ – unikalną perspektywą, całkowicie niepowtarzalną, wyjątkową.

Tego spojrzenia nie możemy sami posiąść, gdyż ono jest pryzmatem tego danego „JA”, jednej osoby – AUTORA.

ZAWSZE oddajmy energię autorowi CHOĆBY przez podanie jego namiaru! OD kogo coś mamy.

Pozdrawiam wszystkich i usilnie proszę… zrozumcie, że Ci, co tworzą wkładają serce, duszę, czas. Zasługują na coś w zamian.

Sama piszę (nie kopiuję) to co tutaj zamieszczam. Nieraz teksty są lepsze, nieraz gorsze… Zawsze jednak MOJE.”

Dodam teraz, że to tyczy się dowolnych wartości… Warto działać tak, by zachować uczciwość wobec bliźnich – tym samym wytyczymy w naszym Wszechświecie prawo, byśmy i MY byli uczciwie traktowani…

Czasem zapomnimy odnieść to, że…

  • partner nas „zdradził”
  • ktoś nas oszukał
  • państwo/politycy są nieuczciwi

itp. itd…

…do tego, że MY SAMI – jako nasz Mikrokosmos – postępujemy TAK SAMO, tyle, że w swojej skali.

Dlatego, jeśli chcesz być uczciwy:

  •  kup książkę – choćby używaną, kup e- booka – zamiast „ściągnąć”
  • jeśli robisz stronę w internecie z kompilacją mądrości i wiedzy, ale nie piszesz sam – zawsze dawaj źródło
  • kup płytę z muzyką, wejdź na OFICJALNY kanał wykonawcy na YouTube zamiast oglądać kopie…
  • jeśli kopiujesz treść ze strony w internecie, fanpage’a – podaj link ze źródłem
  • jeśli kopiujesz treść od osoby (np. na Facebooku) – podaj dane/nick autora
  • używaj oficjalnych serwisów do oglądania filmów online, kupuj DVD – daj sobie spokój z torrentami itp…
  • kupuj oryginalne oprogramowanie lub ściągaj darmowe (na prawdę – licencja antywirusa na rok nie jest aż tak droga…)
  • kupuj gry oryginalne lub graj w freeware

Jest tak wiele możliwości, że na pewno dasz radę!

Pamiętaj: MOŻESZ piracić, jednak to ma swoje konsekwencje dla Ciebie i nie mówię wcale o tych prawnych 😉

Serafinek

Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

O Serafinek

Nie przywiązuj mnie do żadnej z przedstawionych tu tożsamości, gdyż i ja nie jestem do nich przywiązana. Wybieram je ku uciesze z Życia. Jeśli chcesz eksploruj to wyjątkowe przejawienie boskości we mnie, by dogłębnie zbadać swoje. „Kim jestem? Zapytałam siebie. Istnieniem? Marzeniem? Boskim tchnieniem? Nie… JA jestem PŁOMIENIEM.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *